Baju, baju, już nie będziesz w raju, czyli polityka poprawności politycznej kontra ...

Baju, baju, już nie będziesz w raju, czyli polityka poprawności politycznej kontra mądrość i wiedza jednostek świadomych 


Wczoraj 12.09.2018 roku, wprowadzono ACTA 2 w Europie, jednak to dopiero początek totalitaryzmu i mega dekonstrukcji przeszłości ... 


Mistycy, filozofowie i dekonstruktorzy unii europejskiej, pracuje nad nowymi prawami - zakazami, mającymi na celu - ostateczne zniszczenie tradycji ludów rdzennych w tym Polaków - Lechitów. 


Tym razem prawo zakazu, dotyczyć będzie bajek, które są niepoprawne politycznie i sprzeczne z modelem głupiego i zniewolonego społeczeństwa unijnego. 


Co ciekawe, poprawność polityczna uderzy również w masońskich dekonstruktorów, którzy wraz z biegiem czasu, przestali być systemowi potrzebni.


Julian Tuwin i jego Murzynek Bambo, trafi w niedługim czasie na indeks ksiąg zakazanych w unii europejskiej. 


Eurourzędasy, prowadzone rękoma szamanów, księży i filozofów, szykują kolejny głupi pomysł – chcą zakazać bajek, w których jest mowa o murzynach o przepraszam afroamerykaninach ( czy aby, nie jest to hipokryzja, bowiem Afrykanin przywieziony do Ameryki nie był przypadkiem niewolnikiem ... ) . 


Główną inspiratorką nadzorująca, jest niemiecka minister ds. rodziny Kristina Schröder (syjonistka chrześcijańska, 36 l.).


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2017/02/03/syjonizm-chrzescijanski/




Pani minister przyznaje, że swojej niespełna dwuletniej córeczce nie czyta klasycznych bajek. Nie przejdzie jej przez usta na przykład fragment z bajki o Pippi Langstrump, w którym jest mowa o jej ojcu jako o "królu czarnych".


Ale nie tylko bajki o Pippi, czy murzynku Bambo są zagrożone. Cenzorska łapa Unii Europejskiej może spaść także na bajki masońskich braci Grimm, uważane przez Niemców za świętość literacką. 


Dla feministek bajki te są "niepoprawne politycznie", bo nie ma w nich "pozytywnych kobiecych postaci". W swoim zapędzie pani minister dotarła nawet do Boga. Jej zdaniem nie powinien On być rodzaju męskiego, lecz nijakiego. 


https://swiatowaliga.blogspot.com/2016/12/nieswiadomy-feminizm-i-nowy-porzadek.html


https://dydymuscytaty.wordpress.com/2016/04/09/aborcja-i-masonski-feminizm/


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/03/26/czarne-marsze-czyli-jak-niewolnikom-nasrano/


To jednak nie koniec krucjaty przeciwko książkom i bajom. Komisja Praw Kobiet w Parlamencie Europejskim zaapelowała o zakazanie książek, w których mężczyzna zarabia na dom, a kobieta wychowuje dzieci i dba o rodzinne ognisko. 


Podobno taki model społeczeństwa jest sprzeczny z równością płci, jaka obowiązuje w UE. Szkoda, że nie wszyscy jej politycy zostali równo obdarzeni rozumem.


https://ligaswiatanews.wordpress.com/2017/05/17/redefinicja-rodziny-na-bazie-zmian-w-rumunskiej-konstytucji/


Inkwizycja, niszcząca podania, baje nie zwalnia, lecz szykuje się na dobijanie tego o czym manipulowane społeczeństwo, nie ma pojęcia. !!!


Więc, czym są owe baje i dlaczego szamani, filozofowie, rękoma polityków, księży, feministek ..., chcą z nimi zrobić porządek, godny nowego porządku świata i współczesnej inkwizycji ... ?!




Baja


Zbiór podań teogonicznych (teogonia, kosmogonia, antropogonia) Lechitów, nazywano Bają.


W skład baji, wchodzą m.in. Księgi Tura, Księgi Ruty, Księgi Tanów i Księgi Wiedy ... 


W osiemnastym i dziewiętnastym wieku, etnografowie i mistycy zrozumieli, że porzekadła, przysłowia ludowe, dziecięce rymowanki i zabawy, to nic innego jak przechowane najstarsze ślady ludzkiej tożsamości : snów, myśli, słów i działań, ukrytych w zaklęciach, czarach, wiedzy głębokiej, przyrodzonej, tożsamej i obrzędowych czynnościach ....


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/tag/tozsamosc/


https://wojciechdydymskicytaty.wordpress.com/tag/sen/


Abrakadabra, czyli Obróć ku Dobru - Abarot ku Dobru, Obróć ku Debrze – Pani Dobrej, Pani Niebios Dabie-Dawanie, Pani Niebieskiej, lub na odwrót: „Obróć k Obrom”, „Obróć kadź Obrót”, czyli Obróć ku Obrom, lub Obróć na Odwrót. Słowo „Obr” miało znaczenie pejoratywne. 


( Obr, oznaczało olbrzymiego, głupiego demona. U Nordów i Anglosasów słowo Obr, zamieniło się w Ogr. Lecz słowo Obr, obry, Ogr, ogromny – znaczące po prostu „olbrzym” oraz „olbrzymi”, uzyskało ten aspekt pejoratywny u plemion sąsiadujących przez miedzę z Obodrytami (u Sasów, Duńczyków, Anglów, Norwegów, Szwedów i potem Niemców, a także Lachów Polskich , Lachów Łużycko-Serbskich, Lachów-Śląskich i Wędów-Pomorzan). Podobnie słowo „Lach” stało się w ustach polskich Harnasiów-Goroli obraźliwe dla Polaków z nizin, a dzisiaj jest obraźliwe w ustach Ukraińców – będących po dużej części potomkami tychże  Ludzi Gór: Hariów / Harów / Harnasiów / Harwatów Białych, czyli Wielkich. )


Bajki, były tworzone przez dorosłych dla dzieci, z myślą o utrwaleniu tego, co ważne moralnie i pozwalały one przyswoić wiedzę oraz zachować ją dla przyszłych pokoleń. 


Przetrwały też baje przeznaczone dla panienek i chłopców, pełne wątków erotycznych i miłosnych, pozwalających na odkrycie siebie samego, siebie nawzajem, zdobywania wtajemniczenia, czy zrozumienia obrzędów przejścia ... 


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/tag/milosc/


Przeniesiono w czasie także śpiewki drwiące z braku wiedzy o pracach rolnych i kalendarzu, lub przekazujące ową wiedzę tajemną jak choćby Siała Baba mak, nie wiedziała jak … . 


Maku, nie da się wysiać byle jak. Mak, nie może być siany zbyt gęsto lub zbyt rzadko, mak musi być wysiany na ogrzanej, najlepszej glebie. Nie można maku siać w towarzystwie niektórych roślin, ani po niektórych roślinach na danym polu ...


Wszystko, to było wiadome naszym pradziadom i zawarte w rymowankach, śpiewkach, zabawach dla dzieci. Tak przekazywano wiedzę przez ponad 30.000 lat – bez zapisu, bowiem słowo było obietnicom i nie wymagało potwierdzenia w piśmie.


http://samostanowienie.blogspot.com/2017/01/lechia-reaktywacja-zjednoczenie-ponad.html




Baju, baju będziesz w raju, oznacza w dokładnym tłumaczeniu : żyjąc według zasad baji, godzisz się z prawem naturalnym, odkrywając własny wewnętrzny raj. 


Raj-Wyraj, Weń, to stare pogańskie nazwy nordyckiej Walhali / Wali/Weli, Wielkiej, Białej Ziemi – Białowodzia. 


Dekonstrukcja Białowodzia, zmusila nas do odrzucenia pierwotnego znaczenia tego wyrazu : wody wiodą do celu, do morza, do domu, do końca i przyjęcia hierarchicznego odpowiednika wiodącego wodza, wiedzącego szamana, księdza ...


Bają, nazywano także aksamit, owy materiał o kolorze ciemnoniebieskiego nieba (baja niebieska, materia wszego świata), był materializacją łuku nieboskłonu. 


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/tag/luk/

 

Watykan, lękając się słowiański baj, za ich opowiadanie, palił ludzi na stosie, oskarżając ich o czary związane choćby z ziołolecznictwem. 


Od osiemnastego wieku, zaczęto dekonstruować baje, wprowadzając baśnie, pisane rękoma masońskich wysłanników i najemników, takich jak Hans Christian Andersen, JRR Tolkien, czy Walt Disney ... 


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2016/12/21/ultra-plus/


Nie karano już ogniem i stosem ani torturami za opowiadanie baśni i pisanie baśni, lecz za Bajczenie, za plecenie Baj, za Bajdurzenie dziwów. 


Dziwy, dewa – święty, bóg ... zostało w chrześcijaństwie zdekonstruowane znów tak jak Baja, do rangi obelżywego epitetu: dziwak, dziwka.  


Dawana, Pani Niebieska, Dobra Pani, Dawczyni Dnia, czyli Dzisiaj Będąca, Dzisiejsza, Dziejąca/Działająca została nazwana Dziwą.       


Dziś opowiadanie bajek, oznacza kontrolowane kłamstwo. 


Wieda Ariów, zachowała się do dzisiaj w Indiach u tamtejszych guru-górytów, braminów-bramanów i kszatriów-koszatyrsów.


Indie, przechowały mnóstwo aryjskich wierzeń i obrzędów a także obyczajów, a przede wszystkim pojęć mitologicznych, bajnych.




Bajadera, czyli boska tancerka 


Słowo Bajadera, powinno brzmieć po polsku baja-dara, bo w takim brzmieniu oddaje dokładnie sens czynności wykonywanej przez kapłanki / niewolnice Bogów – Obdarzające Darem Baji.


Bajadera, to hinduska Boska Tancerka. Tancerka / Tan / Księga Tanów / Księga Dani, czyli  księga żertw i obrzędów, nie biorą swoich nazw znikąd. U Litwinów mitologia nazywana jest Dajna, Dajna, czyli Dawana, Dziewa i Dawna. A u Łotyszów mitologia, nosi miano Dzisma / Dająca i Mająca Dzisiaj – Dzień; Dawana / Dewa (Dziś-Ma, Matka Dzisiaj, Pani Dnia, Pani Niebieska).


Bajadawa / Bajadara / Boską Bają Darząca / Darząca Opowieścią Zapisu i Baji – Materii Światła Świata


Dewadasi (w sanskrycie boska niewolnica, port. bailadeira, ang. bayadera – tancerka, z fr. bayadère – bajadera) – tancerka kultowa w Indiach wykonująca klasyczne tańce indyjskie. Zazwyczaj mieszkała blisko świątyni, była oficjalnie uznawana za boską małżonkę i otaczana dużym szacunkiem. Rozpoczynała naukę tańca w bardzo młodym wieku, około szóstego roku życia.


( Boska tancerka, to dekonstrukcja hierarchiczna, mająca na celu, przeniesienie tożsamości, poza byt wewnętrzny. )




Dekonstrukcja celibatu i jogi


Pierwotnie bajadery praktykowały celibat (nie pozwalano na związki z kapłanami i pielgrzymami) i inne praktyki jogiczne, jednak z czasem (z powodu wpływów spoza ortodoksyjnego hinduizmu) zaczęły przy świątyniach hinduistycznych praktykować też prostytucję sakralną, tradycyjnie również tańczyły taniec bharatanatjam, który sam w sobie nie wiąże się z prostytucją sakralną.


Obecnie istnieje też klasa Devdasi praktykująca pierwotne tradycje ascezy jogicznej, mająca na celu przywrócenie rangi klasie Devdasi.


( Zdekonstruowane praktyki seksualne, wprowadzono za sprawą kapłanów jogi i tantryzmu, czyli pasożytniczej kasty pośredników, czerpiących zysk z podporządkowania ludzi za pomocą nałogów i popędów. Co ciekawe pośrednikami nacisku seksualnego, był również kościół katolicki, tworzący tabu seksualne – obracające istotę obrzędową działania Bajader praktykujących Baratajne Tany – Brackie, Bramiczne, Oborotne, Bosko-Braterskie Tany Taj ... w nierząd ... 


https://wojciechdydymski-cytaty.blogspot.com/2016/06/joga-new-age-czyli-nwo.html 


https://dydymuscytaty.wordpress.com/2017/08/03/karmienie-spiacego-weza/ )




Dekonstrukcja Bajader  


Pobudzające erotycznie rzeźby w świątyni Surji w Konarak, wskazują na kult religijny, jaki miał miejsce w świątyni. Setki bajader pełniących służbę przy świątyni mieszkało w budynkach obok świątyń. Prostytutki podczas oddawania się kapłanom spełniały akt seksualny z namiestnikami boskimi, delektowały się więc boskością; gdy oddawały się pielgrzymom, przekazywały im boskie rozkosze. 


Ponieważ, miłość zmysłowa zgodnie z zdekonstruowanym hinduizmem ma wartość uświęcającą, to i „służące rozkoszy seksualnej”, czyli prostytutki, powinny mieć wysoką rangę społeczną. Ranga bajader była jednak niska, gdyż „kochały” one dla pieniędzy, a poza tym uważano ich „miłość” za sztuczną, udawaną wobec klienta, podczas gdy same jej nie przeżywały.


Poprzez dekonstrukcje i zochydzenie do upadku 


System dewadasi został zdelegalizowany w 1988 roku pod zarzutem wspierania prostytucji (jeszcze w 1990 roku blisko 50% dewadasi w jednym z rejonów były prostytutkami), ale nie zanikł i nielegalnie nadal istniał.


Tak Daje się (Dawa się) Baje Tanem – opowiada się gestem i ruchem – Świętym Dawskim / Dewiańskim Tanem / Tanem Niebieskim/Niebiańskim. Każdy gest i pozycja Baja-Dary w BramaTanieTajnym/BaraTajnymTanie (Bhara-Tana-Tjam) to inne słowo, symbol pełen opowieści, osobna opowieść. 


Tajn – utajony i Tjam-T’ma – Ćma to nie tylko tajemnica skryta za zasłoną, zaciemniona (zat’ma) ale też Tma – thma – dech – duch – dusza – Boski Oddech Orzywiający, nadający Żywot – Życie. 


Tak tańczono w Tań Dziawurze (Mieście Boskiego – Dewskiego Dawańskiego Tanu), tak tańczono w Świątyni Tan Jawur (Tanu Jawii). 10 palców to mnówstwo znaków, do tego wyrazy twarzy, obroty, pozycje – Baja w całym bogactwie. Czy ktoś ją w ogóle jeszcze, nawet w Indiach, dzisiaj rozumie?


Prawda i powolna dekonstrukcja


Pierwotnie ruch, dźwięk - wibracja, była oddawana Bogu wewnętrznemu - personalnemu ... w formie pieśni i ruchów rytualnych - falowych ... , mających odwzorować powstanie wszechświata i bytu ...


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/03/24/jajo-waz-ksiezyc-i-dekonstrukcja/


https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2018/04/02/tajemnica-o-swiecenia-cz-1/


https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2018/04/05/tajemnica-o-swiecenia-cz-2/


https://akademiafilozoficznadydymusa.wordpress.com/2018/04/09/tajemnica-o-swiecenia-cz-3/




Bharatanatjam ( dewanagari भरतनाट्यम् trl. bharatnātyam , tamil பரதநாட்டியம் , ang. Bharatanatyam ) – antyczny styl klasycznego tańca hinduskiego, istniejący od około 3000 lat, początkowo tańczony przez kapłanki-tancerki dewadasi w świątyni w Tanjavur i Malabar i zwany „sadir” lub „dasi attam” ( trl. dāsī āţţam ) charakterystyczny element bhakti. Pochodzi z Indii południowych i utożsamiany jest z kulturą Tamilów.


Dewadasi brały udział w codziennych rytuałach świątynnych i w świętach hinduistycznych, w czasie których ich taniec był postrzegany jako forma daru składanego bóstwu. 


Z czasami zaczęły także tańczyć na królewskich dworach. Między XVIII i XIX w. styl ten przyjął formy podobne do tych, w jakich jest wykonywany do dziś. Po okresie kryzysu, który nastąpił w latach 20. i 30. XX w. został zreformowany i przyjął w 1930 nazwę „Bharatanatjam”, opierającą się na trzech sylabach w słowie „Bharata” – bhawa (uczucie), raga (melodia) i tala (muzyka) (rytm).


( To objaśnienie miana Bharatanatjam skrócone w powyższym akapicie do członu Bharata jest niemalże komiczne, ale nie ma się z czego śmiać, bo to objaw głębokiej niewiedzy piszącego ten wywód. )


Taniec ten, obecnie jest wykonywany przez jednego tancerza, najczęściej przez kobietę, lub przez całą grupę. Towarzyszy mu muzyka i śpiew komentujący taniec. Charakteryzuje się dynamiką wykonania, statycznymi pozami i emocjonalnym zaangażowaniem wykonawcy: nritta (rytmiczne ruchy) i nritya (ruchy ekspresyjne).


Tańdźawur (tamil. தஞ்சாவூர் , transkrypcja Tandźawur ) – miasto w stanie Tamilnadu w południowych Indiach, znana z pochodzącej z XI wieku Świątyni Brihadiśwary, która jest dziełem drawidyjskiego państwa Ćola.


W 1987 roku, świątynia Brihadiśwary została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Pierwotny wpis został rozszerzony w 2004 roku. Obecnie wpis obejmuje również dwie inne świątynie Ćola:


Świątynię Bryhadiśwary w Gangaikonda Cholapuram, Świątynię Ajrawateśwary w Darasuram


Myślę, że każdy, kto jest człowiekiem trzeźwo  myślącym, znalazł nie tylko dowody na to, że pojęcia Tan, Tancerka a przede wszystkim Baja – to miana święte, a to ostatnie oznacza: Świętą Księgę Podań o Bogach, Bogatyrach (Bohaterach) i Poczęciu Świetlistego Świata oraz Wszych Boskich Istot - każdy z was, żyjący w Owym (wewnętrznym) Świetle Świata.


Zawodowym historykom powszechnie wiadomo, że do końca czasów I Rzeczpospolitej dawną, starożytną i średniowieczna historię Lechii i Polski określano mianem Dzieje Bajeczne, Dzieje Lechickie, Polska Lechicka, Dzieje Lechii. 


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/04/29/plaska-a-hierarchiczna-struktura-bytu-na-przykladzie-dekonstrukcji-starozytnej-lechii/




Bajeczne, a nie jakieś inne, baśniowe, czy też przeddziejowe, przedhistoryczne – bajeczne lub Lechickie. Używano też na określenie Polski Przedhistorycznej określeń Polska Bajeczna lub Wielka Lechia, Lechia Bajeczna.


Także dzisiaj w pracach literackich, popularno-naukowych i ściśle historycznych używa się tych samych terminów:


„ Przedhistoryczne dzieje narodu polskiego, podobnie jak i wielu innych narodów europejskich o wielowiekowej historii, giną w mrokach przeszłości i dlatego zapewne – jako tajemnicze i pełne „romantycznego” uroku – zawsze przyciągały uwagę i rozbudzały wyobraźnię, choć oczywiście w niejednakowym stopniu; w pewnych okresach bardziej, w innych mniej, co zresztą miało swoje uzasadnienie w danym kontekście kulturowym, a nawet niekiedy politycznym... ”


" Książka opiera się na Polskiej Historiografii Przedjezuickiej, zwanej Dziejami Bajecznymi. 


Wstępem do sprawy było znalezienie w fundamentach katedry wrocławskiej przez Wojciecha Koćkę, Jerzego Hawrota i Elżbietę Ostrowską świątyni rzymskiej, jedynej na północ od Dunaju – co ja odniosłem do legendarnej królowej Polski Julii Lubranowej, córki Juliusza Cezara, ale ta świątynia okazała się znacznie starsze.


W Dziejach Bajecznych, wiele rzeczy wygląda na snobistyczne szalbierstwo, jako wyrabianie sobie starożytnego rodowodu, ale ponieważ historii polskiej architektury bez tych Bajek wyjaśnić się nie da, więc jesteśmy skazani na nie. Przez 10 wieków były one niecenzuralne – bo jak to wygląda żeby Polacy palili Rzym? – ale w książce Incydentu nie było (Gdańsk 2001) wytłumaczyłem, że Imperium Rzymskie zostało zniszczone nie przez Wandalów a łykaczy złota.


Skoro usprawiedliwiliśmy się już, że musieliśmy iść do Rzymu i spalić go, bo tam było centrum łykaczyzmu złota, które zagrażało prawu sarmackiemu, to nie musimy się już wstydzić naszej historiografii przedjezuickiej i królowej Julii, która – decydując się na takie małżeństwo – musiała uznać prawo sarmackie z babskim monopolem złota.


Są opinie, że w r. 1989 historia została zastąpiona politologią – co jest zgodne z grecką maksymą, że człowiek jest zwierzęciem politycznym. To że historia jest zawsze polityczna wiedziano dawno, ale dopiero w r. 1989 kapitał historyczny ukazał swą siłę, zagrażając nawet Imperium Kłamstwa – co starał się zredukować Michaił Gorbaczow (mason) polityką głasnosti, która jednak prowadziła do nikond, gdyż kapitał bez religii i ideologii obejść się nie może a podstawą tychże jest historia, przekwalifikowana na politologię.


http://swiatowaliga.blogspot.com/2016/02/podziekowanie-grupy-bilderberga-i.html


http://swiatowaliga.blogspot.com/2016/02/ujawniamy-tajny-raport-bilderbergow.html




Moja metoda naukowa polega również na beletryzacji, z arsenału kryminalistyki. Beletryzacji zagadki kryminalnej może być kilka, ale dobra strzela i podaje nowe fakty sprawdzalne przez sprzężenie zwrotne. Nasza historiografia przedjezuicka była przez wieki niszczona i tępiona – co przejawia się np. lżeniem od wandali za zniszczenie Rzymu – a skutkiem tego jest to, że nasza wiedza o religii słowiańskiej mieści się na jednaj stronie. Dzięki metodzie politologicznej udało się jednak wyjaśnić dziesiątki nierozwiązywalnych dotychczas problemów.


Moja metoda jest dyskursywna a pretekstem są artykuły popularnonaukowe, które staram się konfrontować z faktami uzyskanymi również beletryzacyjnie, gdy Grają. Najważniejsze jest jednak politologiczne przekwalifikowanie historii, co odbiera źródłom historycznym rangę pisma świętego, umożliwiając ich krytykę politologiczną, często jako gadzinówek.


W końcu lat sześćdziesiątych ukazała się książka Historia starożytna ziem polskich Kazimierza Godłowskiego i Janusza K. Kozłowskiego. Miała ona kilka wydań i kilkanaście reprintów jako podręcznik dla studentów. Jest to formalnie dzieło politologiczne krakowskiej szkoły archeologicznej, będące repliką mej interpretacji politologicznej prehistorycznej czy Bajecznej Polski, co daje Czytelnikowi możność skonfrontowania mych wyników z nauką urzędową, która – w tym wypadku – została oskarżona w Poznaniu o agenturalność i antypolonizm.


Zakres czasowy Wandaluzji jest ogromny, ale Archeologię Geologiczną proszę traktować jako ciekawostkę, gdyż nie jest to systematyka tylko dane przeczące teorii Darwina, której nie należy potępiać całkowicie. O mej metodzie może świadczyć artykuł Wybudowanie Kielc przez Płakosza a prospektywny jest referat na konferencję w sprawie megalitów kaszubskich: „Etnogeneza Słowian według Kostrzewskiego i polskiej historiografii przedjezuickiej”.



Mądralom, którzy twierdzą, że to co Bajeczne należy odrzucić, gdyż liczy się tylko to co Naukowe, pragnę zwrócić uwagę za wieloma naukowymi autorytetami, że nauka i światopogląd naukowy to rodzaj wierzenia w bajki. Są to bajki materialistyczne uprawiane przez ateistów-materialistów.


 A za profesorem Samsonowiczem powtórzę, że na etnos narodowy każdego narodu składają się w równym stopniu Baje, czyli mitologie w które naród wierzy, jak i dzieje historyczne, czyli fakty udokumentowane.


Jedne i drugie, jeżeli tylko chcemy w nie wierzyć tworzą etnos narodu.


Polakom odebrano Dzieje Bajeczne wraz z Rozbiorami  i uczyniono z nich kolonialnych niewolników, po to by przestali się odwoływać w sposób świadomy i budować swoją świadomość osobistą na zbiorowej legendzie i świadomości lechickiej – świadomości Wielkości Mitycznej/Bajecznej Ojczyzny Polaków – Prapolski, czyli: Wielkiej Harii/Arii, Wielkiej Sarmacji, Wielkiej Scytii, Wielkiej Wenedii, Wielkiej Lechii, wreszcie ich niekwestionowanej w XVIII wieku spadkobierczyni  – Wielkiej Pierwszej Rzeczpospolitej Sz-Lacheckiej.  


Czy któremukolwiek Brytyjczykowi przychodzi do głowy odżegnywać się od  Legendy o Królu Arturze, Rycerzach Okrągłego Stołu i o Świętym Gralu oraz od legend o pochodzeniu angielskiej rodziny królewskiej od Albigensów (Chrystusa i Marii II – Magdaleny)? 


Niemcom nie przychodzi ani na ułamek sekundy do głowy odżegnywać się od historii Wikingów, Wandali i Gotów, które to historie zostały przez nich bezczelnie ukradzione Słowianom, ale nie wywołują u nich nawet drgnienia powieki, powszechnie akceptowane jako święta niemiecka prawda,  jako opowieści Prawdziwe z Dziejów Bajecznej Germania Magna.


( „Wstęp” -Literatura a dzieje bajeczne, Julian Maślanka, Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN, Polaków dzieje bajeczne, Waldemar Łysiak, Wydawnictwo: Nobilis, fragment tekstu: Czesława Białczyńskiego )


Wyrywając z człowieczeństwa przeszłość, skazujemy go na życie w wymyślonej baśniowej tradycji (opisującej zwycięstwo elit nad plebsem), będącej zaprzeczeniem ludzkiej tożsamości i tylko od nas zależy, czy do owej tożsamości wrócimy, jako świadomi i ukształtowani ludzie, którzy potrafią samostanowić i samoograniczać własnego ducha i własne ciało, które poprzez egoizm, pragnie odejść od duchowego altruizmu do całkowitej dekonstrukcji własnego wnętrza, co wolnością nie jest i nigdy nie było ...


Unia, państwa, jaki i Watykan, to teatry, jaskinie platońskie pragnące narzucić ludziom poprawność polityczną, osadzoną na baśniowej, wyimaginowanej, utopijnej przeszłości ...


Aby wyjść z jaskini, powrócić do własnej tożsamości, należy oderwać się od wzorców, nazywanych przez autorytety : tradycją, za pomocą której, dekonstruuje się za pomocą edukacji lustrzanej, kolejne zagubione i wystraszone pokolenia. 


https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/tag/jaskinia-platonska/


http://swiatowaliga.blogspot.com/2016/05/nieodrobione-lekcje-slepego-tumu.html


Liga Świata

Samostanowienie i Samoograniczenie

Akademia Filozoficzna Dydymusa