Pasterz i stado musi umrzeć !


Człowiek, który nie trzyma się swojej raz obranej indywidualnej drogi jest tylko latawcem, owcą, częścią niewolniczego stada, sprzedawczykiem  ,którego życie to manipulacja wygodnymi dla niego faktami, słowami i poglądami  ...

Interpretując fakty zapominamy o kreacji własnych przemyśleń i dążeń, kierując się interesami innych, tak, aby te przynosiły nam tylko korzyści materialne i sztuczne twory fałszywej ścieżki zwanej hierarchią władzy  ...

Często idziemy na skróty, zmieniany poglądy, opinie, całujemy wrogów w d... i plujemy na znajomych, rodzinę i własną godność poddając się płytkiej drodze kariery... która od dawien dawna jest dziwką władzy, hierarchii i pieniądza ...

Wystarczy rozejrzeć się, dookoła aby dostrzec setki, tysiące i miliony takich pseudo ludzi, którzy pomylili system własnego wytresowania i podporządkowania systemowi z życiem wolnego wewnętrznie człowieka  ...

Większość tych ludzi stosuje kłamstwo jako wygodniejszą formę prawdy, a zmianę poglądów jako trend umożliwiający im surfowanie na fali popularności niezależnie od tego, iż ich własne życie stało się farsą pozbawioną godności, honoru i prawdy...
(czyż to nie prowadzi do depresji i wyrzutów sumienia ?)

Tacy są Ci, których wybieracie na swoich panów, tacy są Ci, których kreujecie na swoje autorytety, tacy są ci, o których uczycie się w szkołach i coraz częściej takimi stajecie się wy sami... Bo tak trzeba, wypada, bo tak robi się karierę i idzie się naprzód ...
(z zamkniętymi oczyma!!!)

( Często obojętnie pośrednio lub bezpośrednio po trupach ludzi, których kasujemy za pomocą systemów komputerowych, wyroków sądowych, upadków finansowych...
Liczy się statystyka i utrzymanie pracy kosztem innych,w imieniu tzw.: prawa... bez refleksji, poznania prawdy... Bo tak każą, bo tak trzeba... Wasza głupota, obojętność... nie zna granic !!!)

W większości przypadków ludzie tworzący nowy porządek świata mają po części rację, że ci, którzy nie zasługują na szacunek,Ci, którzy nie potrafią myśleć w sposób indywidualny, samodzielny, ci, którzy idą z tłumem zmanipulowanych owiec nie zasługują na miano człowieczeństwa i na godną ludzką śmierć ...

Ponieważ tylko wojownik, osoba indywidualna, kreatywna, twórcza, odrębna, kreująca swój wszechświat… zasługuje na szacunek, godną śmierć i uczciwa walkę o byt  ...

Możecie się na mnie obrazić... Ale dopóki istnieje manipulacja, strach, popęd, deprawacja, wolność zewnętrzna  ...

Można i trzeba wyodrębnić,  ze społeczeństwa jednostki kreatywne, odporne na manipulacje medialną i spisać na straty tych, którzy nie potrafią walczyć z systemem będąc jego niewolnikami i obrońcami zarazem ...

Ludzi Ci nie są potrzebni ani nowemu porządkowi świata, ani tym bardziej istotom przebudzonym gotowym do walki o indywidualność i wolność wewnętrzną ...

Ponieważ ludzi Ci od zawsze stanowili mięso armatnie, kasty niewolnicze, bezwzględnych sługusów... zepsute ziarno społeczne przechodzące z rąk do rąk, z pracy do pracy, z partii do partii... bez godności, honoru i celu poza fetyszem władzy i pieniędzy ...

Ludzie ci są bezproduktywnym kolektywem systemu wykonującym nikomu nie potrzebną pracę biurową, prawną, finansową, lichwiarską, podatkową, militarną...
Czyli taką, która szkodzi człowiekowi, jego wolności, suwerenności i kreatywności ...

Ludzie ci są typowym narzędziem bezprawia, którego trzeba zając dając mu pracę (system pośredniego ludobójstwa), która wydaje się istotną, będąc równocześnie (głównie) bezproduktywną manipulacją i sposobem niszczenia człowieka rękoma innego człowieka...

Gdybyśmy jednego dnia zlikwidowali instytucje finansowe, administracyjne, sądownicze, militarne... 70% populacji Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Azji straciłoby pseudo pracę ...

Wystarczy tylko dodać, że ok 50% tych ludzi nie potrafiłoby dostosować się do nowych warunków życia, nie potrafiłoby wykreować własnego świata czy utożsamić się z wolnością wewnętrzna ...

Ludzie ci na siłę szukaliby przywódców, szefów, właścicieli ...

Ukazując tym samym swą prawdziwa naturę: nieporadnego stada owiec... którym zabrano pasterza, sens istnienia i coś, co nazywali życiem, a które w istocie było kontrolowaną deprawacją opartą na wolności zewnętrznej i bezmyślnym wykonywaniem poleceń mających na celu niszczenie wolnych wewnętrzne jednostek i ujarzmionego już stada...

Możecie nadal żyć w stadzie na łasce pasterzy i kreatorów łąki... zwanej nowym porządkiem świata lub oderwać się od stada stając wraz z nami tuż za ogrodzeniem... Aby pomóc nam w zniszczeniu łąki,pasterza i owiec ...

Wojciech Dydymus Dydymski